![]() |
H E L |
![]() |
J A S T A R N I A |
![]() |
W Ł A D Y S Ł A W O W O |
![]() |
K U Ź N I C A |
![]() |
K U Ź N I C A |
![]() |
G D Y N I A |
![]() |
J U R A T A |
![]() |
K U Ź N I C A |
![]() |
G D A Ń S K |
![]() |
G D Y N I A |
![]() |
G D A Ń S K |
![]() |
W Ł A D Y S Ł A W O W O |
Zostawić wszystko na kilka dni i odciąć się całkowicie od codzienności. Taki plan założyłam sobie, kiedy postanowiliśmy udać się na mały jesienny (już) urlop. Mimo wielu pomysłów, które przychodziły Nam do głowy, w jakim kierunku się wybierzemy ostatecznie postawiliśmy na polskie morze. Czy żałuję wyboru? Nigdy nie przypuszczałam, że ostatni tydzień września pozwoli na leniuchowanie na plaży oraz kąpiel w morzu, że codziennie przywita Nas i pożegna piękny słoneczny dzień, że na plaży będziemy sami jak na bezludnej wyspie i każdy zachód słońca będzie jeszcze bardziej magiczny od poprzedniego. Żałuje tylko, że polskie wybrzeże często jest tak bardzo niedoceniane...
BAŁTYK FRAGMENTY