ANNA + MACIEJ
Na nasze wspólne, plenerowe spotkanie pomysłów było wiele. Wygrało przepiękne miejsce, drewniany pomost, jezioro no i oczywiście czar zachodzącego słońca. I tak nastawieni i zmotywowani do działania wyczekiwaliśmy na umówioną datę. Niestety wkradło się wielkie szaleństwo w to Nasze spotkanie i wszelkie wcześniejsze ustalenia musieliśmy przekreślić... na szczęście dopisało Nam cudowne światło - a resztę? Resztę uzupełniła piękna miłość Ani i Maćka. Mimo, że mieliśmy bardzo mało czasu na zdjęcia, gdyż na miejsce zajechaliśmy na kilka chwil przed zachodem słońca - udało Nam się stworzyć piękne obrazki, a jedno ze zdjęć pochodzących z sesji zostało wyróżnione przez portal Niezłe Aparaty. I chyba tak miało po prostu się stać, że zdjęcia robiliśmy w moim ulubionym lesie, po którym w wolnej chwili spaceruję ze swoją rodziną... Szalenie lubię kiedy mam szansę robić tam zdjęcia - może na kolejny spacer wybiorę się tam właśnie z Tobą?
Zapraszam na fragmenty Naszego leśnego spotkania.